0

Ból jako popęd

Cierpienie jest stanem przykrym i nieznośnym: przykrość ta wywołuje popęd unikania bólu, który wypływa z organicznej potrzeby unikania wszelkich uszkodzeń ciała czy ran. Ból stanowi więc najlepsze potwierdzenie reguły, że popędy fizjologiczne są stanami niepożądanymi, z których organizm stara się wyzwolić. Jak popęd głodu prowadzi do uwolnienia się od paroksyzmów głodowych, a popęd pragnienia – od wyschniętego i spieczonego gardła, tak samo popęd unikania bólu prowadzi do takich działań, które zmniejszają cierpienie organizmu: przykładowo wymienić tu można odskoczenie od naelektryzo- wanego ogrodzenia, zdjęcie uwierającego buta, położenie okładu z lodu na rozpalonym czole lub ucieczkę w bezpieczne miejsce.

Ból różni się od głodu i pragnienia tym, że nie wynika z pozbawienia organizmu czegoś potrzebnego do życia, lecz opiera się na istniejącej stale tendencji, chociaż wyzwala ją dopiero bodziec bólowy. Tak więc popęd bólu pojawia się sporadycznie, podczas gdy inne popędy mają na ogół charakter cykliczny i zależą od procesów przemiany materii w organizmie.

Popędy powstają jeszcze w wielu różnych warunkach. Mamy np. popęd do unikania: skrajnych temperatur, duszności, gromadzenia w ciele produktów przemiany materii, bądź też do unikania nadmiernego zmęczenia i wyczerpania.

Czasami fizjologiczne podłoże jakiegoś popędu nie jest wrodzone, lecz nabyte. Jako przykład może tu posłużyć narkomania, ponieważ osobnik, który nałogowo przyjmuje morfinę, początkowo nie odczuwał żadnej tego rodzaju potrzeby. Ciągłe używanie tego środka stwarza nieodpartą potrzebę – morfina staje się dla niego niezbędna. Stał się narkomanem dręczonym pragnieniem narkotyku: jeśli jest go pozbawiony, ogarnia go wówczas niepokój i rozwijają się symptomy ostrej choroby, na którą pomóc może jedynie morfina.

Leave a reply

You may use these HTML tags and attributes: <a href="" title=""> <abbr title=""> <acronym title=""> <b> <blockquote cite=""> <cite> <code> <del datetime=""> <em> <i> <q cite=""> <s> <strike> <strong>