Eksperymenty przeprowadzone na białych szczurach wykazały ciekawy wpływ wczesnych doświadczeń na reaktywność emocjonalną. Eksperymentator poddawał jedną grupę młodych szczurów słabym wstrząsom elektrycznym, spodziewając się, że spowoduje to jakieś odchylenia od normy w późniejszym zachowaniu szczurów. Kontrolnymi były dwie inne grupy młodych szczurów. Szczury tworzące pierwszą grupę kontrolną dotykano i brano do ręki, tak samo jak szczury 7. grupy eksperymentalnej, lecz nie stosowano wobec nich wstrząsów. Szczury tworzące drugą grupę kontrolną pozostawiono w gnieździe i nie dotykano ich w ogóle. Wynik eksperymentu był nieoczekiwany: szczury poddawane wstrząsom, gdy dorosły, nie różniły się niczym od szczurów, które traktowano podobnie, lecz bez stosowania wstrząsów: odchylenia od normy wystąpiły u szczurów, których nie brano do ręki! Były one szczególnie bojaźliwe: gdy umieszczono je w nowym otoczeniu, siedziały skulone w kącie, zamiast eksplorować otwartą klatkę, jak to czynią normalnie szczury. Dalsze badania wykazały, że szczury, którymi się zajmowano, rozwijały się szybciej pod wieloma względami – wcześniej zaczęły widzieć, szybciej przybierały na wadze. Gdy poddano je później stressowi, stwierdzono, że wykazują one szybszą reakcję gruczołów nadnerczy niż szczury, którymi się nie zajmowano. Tak więc dotykanie i branie do ręki wywołało głębokie zmiany w rozwoju, które odbiły się zarówno na zachowaniu zewnętrznym, jak i na funkcjonowaniu układów regulacyjnych wewnątrz ciała (Levine, 1958).
Z eksperymentów tych i poprzednich wynika, że wczesne doświadczenia są bardzo ważne dla wyższych zwierząt, stwarzają bowiem podstawy do skutecznego radzenia sobie z otoczeniem w starszym wieku. Wnioski dotyczące wychowania dzieci nie są oczywiście pewne, lecz eksperymenty te sugerują, że pieszczenie (lub zaniedbywanie) niemowlęcia we wczesnym okresie jego życia może mieć doniosłe następstwa. Mówią nam one – zgodnie z duchem psychologii porównawczej – przynajmniej coś niecoś o tym, czego możemy oczekiwać, gdy badamy niemowlęta.
Leave a reply