Chociaż obrzędy inicjacji w pierwotnych kulturach często wymagają od młodego chłopca poddania się próbom głodowania, bezsenności kbólu, to po przejściu ich zostaje on zaszczycony nową pozycją i nowymi obowiązkami. Bardziej stopniowe wejście w świat ludzi dorosłych, spotykane w innych społeczeństwach pierwotnych i w naszym własnym, ma pewne zalety, lecz powoduje z kolei, że u dorastającej młodzieży występują w pewnych okresach konflikty i stany wahania między zależnością a niezależnością. Takie szczątkowe pozostałości rytualnego wprowadzenia w świat dorosłych, jak obrzędy konfirmacyjrre niektórych grup religijnych lub „wprowadzające” bale dta młodych debiutantek oraz niektóre ceremonie przy przyjmowaniu do korporacji studenckich – nie powodują wyraźnego zerwania z przeszłością, ani też nie przynoszą ze sobą przywilejów i obowiązków wieku dojrzałego.
Okres dorastania jest tylko jedną z faz w procesie rozwoju i zbyt mocne podkreślanie braku ciągłości pomiędzy nim a innymi fazami jest błędem. W szeregu współczesnych prac (Elkin i Westley, 1955: Bandura i Walters, 1959) wskazuje się na fakt, że na temat wieku dorastania krąży wiele legend, tak że rodzice ze strachem i drżeniem czekają pojawienia się u ich kilkunastoletnich dzieci spodziewanego buntu: kiedy wyłoni się jakaś kwestia, mówią do siebie: „otóż to!” L traktują ten incydent może poważniej niż trzeba. U wielu młodych ludzi przejście do życia człowieka dorosłego przebiega gładko, u innych problemy i konflikty mają długą historię, a zaburzenia w wieku dorastania są jedynie dalszymi przejawami wcześniejszych zaburzeń. Oczywiście, dorastający chłopiec czy dziewczyna czują się silniejsi, gdy zaczną się buntować, dlatego też wszelkie problemy wychowawcze, z którymi zrazu łatwo można było sobie poradzić, stają się z czasem coraz bardziej Skomplikowane.
Leave a reply