Behawioryści przeprowadzili wiele eksperymentalnych badań nad zwierzętami. W tym eksperymencie szczur uczy się w labiryncie w kształcie litery „Y” (powyżej) układu ruchów. Po wykonaniu zadania otrzymuje nagrodę w postaci pokarmu dostarczanego przez mechanizm, który znajduje się przy końcu ramienia „Y”. Labirynt jest połączony elektronicznie z pomieszczeniem eksperymentatora (poniżej), gdzie zachowanie szczura jest automatycznie rejestrowane. Zastosowanie nowoczesnego automatycznego wyposażenia pozwala na uzyskiwanie w takich badaniach ogromnej ilości danych. (Źródło: D’Amato i Jagoda, 1960).
Wyrażanie się w terminach S-R ma pewną zaletę: przypomina ciągle psychologowi, że musi wyjaśniać zachowanie w sposób tkwiący mocno korzeniami w realnym świecie – w świecie bodźców, znajdujących się na początku łańcucha przyczynowego i w świecie reakcji, które są na końcu tego łańcucha. Ten sposób interpretacji łączy z beha- wioryzmem wspólne pragnienie, by oprzeć psychologię na faktach tego samego rodzaju, co fakty badane w innych naukach przyrodniczych. Jednakże współczesny „psycholog S-R” różni się tym od dawniejszego behawiorysty, że jest bardziej skłonny wyciągać wnioski dotyczące różnych procesów zachodzących pomiędzy bodźcem a reakcją, które to procesy nazywa on zmiennymi pośredniczącymi. Charakterystyczne cechy organizmu, powstałe w nim motywy, uprzednie jego doświadczenia – wszystko to pomaga określić reakcję. Ponieważ „psychologowie S-R” różnią się w ocenie ważności różnych rodzajów zmiennych pośredniczących i zajmują się różnymi z nich, nie wszyscy są zwolennikami tej samej teorii. Zgodnie tylko wyznają pogląd, że w zjawiskach psychicznych zawsze występuje zależność między bodźcem a reakcją.
Ludźmi, którzy przyczynili się najbardziej do ugruntowania w Ameryce psychologii bodźca-reakcji, byli Robert S. Woodworth (ur, 18691 i Edward L. Thorndike (1874-1949), profesorowie Uniwersytetu Columbia. Żaden z nich, ściśle mówiąc, nie był nigdy behawiorystą, chociaż oczywiście można ich uważać za uczonych badających zachowanie.
Leave a reply