0

Teoria bodźców sygnałowych

Jeśli odwrócić zainteresowanie od popędowego aspektu teorii po- trzeby-popędu-przynęty, a zamiast tego zwrócić uwagę na przynętę (oraz inne okoliczności pobudzające), można wówczas wytłumaczyć motywowane zachowanie, nie odwołując się do aktywizującej roli popędu. Ten punkt widzenia rozwijał się stopniowo – od stanowiska, że jeśli motywowane zachowanie powtarza się, popęd stopniowo „uzewnętrznia się” i przynęta przybiera właściwości popędu (Anderson, 1941) – poprzez koncepcję, że przynęta spełnia rolę nieco podobną do popędu, czy to zwielokrotniając jego efektywność (Hull, 1952), czy też zlewając się z nim, jak gdyby była jego składnikiem (Spcnce, 1956) – aż do stanowiska, że pojęcie ogólnego popędu jako siły napędowej jest zbędne (Estes, 1958).

W gruncie rzeczy teoria bodźca-sygnału (cue-stimulus) zastępuje pojęcie popędu pojęciem nawyku. Gdy dzwoni dzwonek przy drzwiach, reagujemy nań: nie potrzeba nam popędu „reagowania-na-dzwonek- -u-drzwi” ani popędu „ciekawości: kto-tam-jest-za-drzwiami”- Nasze nawyki budzą się, gdy warunki bodźcowe są odpowiednie. Niewątpliwie, mogą one obejmować zarówno sygnał wzywający na obiad, jak i bodźce płynące ze skurczów żołądka, lecz gdy identyfikujemy bodźce, które wywołują nasze reakcje, możemy się obyć bez specjalnej klasy bodźców, zwanych popędami. Główna idea jest taka, że wszelkie zachowanie znajduje się pod kontrolą bodźców.

Leave a reply

You may use these HTML tags and attributes: <a href="" title=""> <abbr title=""> <acronym title=""> <b> <blockquote cite=""> <cite> <code> <del datetime=""> <em> <i> <q cite=""> <s> <strike> <strong>